środa, 21 maja 2014

Patrząc z góry







 2014-05-21 12:15  Bujna zieleń za oknem.    25 *C . Każdej chwili aura zimnych wiosennych poranków wokół liści  może rozprzestrzenić się na wszystko co widzę.  Aktywność El Nino  jest  statystycznie ponadprzeciętna. Czas pędzi.

 Joga-  Doświadczam  w ostatnich dniach fizycznej realności wykonywania asan. Aktualna fizyczna realność w prowadzonych treningach  wydaje się być  jedynym sensem asan; instancją  najwyższą  stanowiącą o randze i znaczeniu wykonywanych asan.
W mojej praktyce introjekcje  są ważniejsze ostatnio niż goła fizyczna egzystencja.
Jak letnie niebo  z piętrzącymi się cumulusami w słońcu wprowadzić do sal treningowych, do  serc trenujących?

Malarstwo – wydaje mi się na ten moment, że malarstwo  pejzażowe  z końca XIX wieku  najlepiej  oddaje  Naturę. Choć nie tę  z cząsteczek subatomowych ,   czy kosmiczną. Dla poczciwego ograniczonego pojmowania niedzielnego  te obrazy mogą być sztandarowymi.
 Mam stanowisko  do  notowania  wizualnych skojarzeń.
Więc?

 Żeglarstwo-  szukałem  zdjęcia siebie za sterem z ostatniego rejsu greckiego. Nie znalazłem.  Ale  zdjęcia z kokpitu na wodzie odtwarzały mi  silną moją obecność w tych sytuacjach.
 Zdjąłem plandekę z kata, umyłem „kapsułę”.