2014-05-21 12:15 Bujna zieleń za
oknem. 25 *C .
Każdej chwili aura zimnych wiosennych poranków wokół liści może rozprzestrzenić się na wszystko co
widzę. Aktywność El Nino jest
statystycznie ponadprzeciętna. Czas pędzi.
Joga- Doświadczam w ostatnich dniach fizycznej realności
wykonywania asan. Aktualna fizyczna realność w prowadzonych treningach wydaje się być jedynym sensem asan; instancją najwyższą stanowiącą o randze i znaczeniu wykonywanych
asan.
W mojej praktyce introjekcje są ważniejsze ostatnio niż goła fizyczna
egzystencja.
Jak letnie niebo z piętrzącymi się cumulusami w słońcu wprowadzić
do sal treningowych, do serc trenujących?
Malarstwo – wydaje mi się na ten moment, że
malarstwo pejzażowe z końca XIX wieku najlepiej
oddaje Naturę. Choć nie tę z cząsteczek subatomowych , czy kosmiczną. Dla poczciwego ograniczonego
pojmowania niedzielnego te obrazy mogą być
sztandarowymi.
Mam stanowisko do
notowania wizualnych skojarzeń.
Więc?
Żeglarstwo- szukałem
zdjęcia siebie za sterem z ostatniego rejsu greckiego. Nie znalazłem. Ale zdjęcia
z kokpitu na wodzie odtwarzały mi silną
moją obecność w tych sytuacjach.
Zdjąłem plandekę z kata, umyłem „kapsułę”.